Produkt: Energizujące algi pod prysznic z zieloną herbatą
Producent: BingoSpa
Dystrybutor: Grota Bryza
Pojemność: 300ml
Cena: 8zł
Od producenta:
Delikatnie kremowe algi pod prysznic BingoSpa w formule żelu z odświeżającą zieloną herbata.
Delikatnie myją, nawilżają i pielęgnują skórę. Skóra jest oczyszczona, gładsza a nieziemski zapach zielonej herbaty pobudza zmysły.
Skład:
Moja opinia:
Wygląd: Żel jest zamknięty w plastikowej, przeźroczystej butelce, która jest elastyczna i lekka co ułatwia trzymanie i wyciskania żelu z butelki podczas kapieli. Natomiast zakrętka jest wykonana z miękkiego tworzywa - coś w rodzaju aluminium. Ta forma aplikacji zdecydowanie nie jest wygodna, ale o tym później.
Zapach i kolor: Tutaj kolor najbardziej rzuca się w oczy, soczysta zieleń od razu kojarzy się z algami i zieloną herbatą. Zapach przyjemny, nie za słodki a nawet trochę orzeźwiający. Piękny aromat otacza mnie tylko podczas kąpieli gdyż po wytarciu skóry ręcznikiem zapach ulatnia się szybko.
Konsystencja: Żel jest kremowy, dość gęsty i pieni się odpowiednio. Osobiście preferuję bardziej pieniące ale ten żel też całkiem dobrze sobie radzi. Żel jest wydajny, ja używam go codziennie od miesiąca i pozostało go jeszcze na kilka kąpieli.
Efekt: Skóra jest bardzo dobrze oczyszczona, nie jest wysuszona ani napięta, jednak nie zauważyłam też efektu nawilżenia. Mimo wszystko po kąpieli i tak stosuję balsam więc nie zależy mi na tej zalecie w żelu pod prysznic. Najważniejsze, że nie wysusza i nie uczula mnie.
Sposób użycia: Najbardziej drażni mnie sposób użycia balsamu. Plastikowa butelka, coś w rodzaju aluminiowej, niewygodnej zakrętki i spory otwór w butelce... Dużo prościej i praktyczniej było by zaprojektowanie butelki z otworem typu "press", albo "klik". Żel ma konsystencję dość gęstą, więc na szczęście nie wypływa obficie z dużego otworu butelki. Jednak odkręcanie butelki mokrymi rękoma podczas prysznicu nie należy do najwygodniejszych sposobów.
Podsumowanie:
Według mnie wato sięgnąć po ten produkt. Co prawda nie jest to kosmetyk w którym się zakochałam, ale uważam, że jest wart swojej ceny. Zapach i konsystencja sprawiają, że podczas kąpieli/prysznicu czujemy się świeżo i czysto. Wygląd butelki jest ładny i może stanowić dekorację łazienki. Jednak jest jedno ale.... niewygodna zakrętka i sposób aplikacji...
Dla mnie taki przeciętniak. Widziałam że teraz Bingo unowocześniło opakowania żeli i dali klikacze :)
OdpowiedzUsuńO to duży pozytyw z tą zmianą!
Usuńkolorek ma swietny :)
OdpowiedzUsuńmiałam go,ale jakoś mi nie za bardzo podszedł,chyba jednak jestem zbyt wymagajaca co do żeli...
OdpowiedzUsuńJa to się tego BingoSpa boję normalnie...
OdpowiedzUsuńTo fakt aplikacja koszmarna
OdpowiedzUsuń