Łączna liczba wyświetleń

piątek, 13 września 2013

Krem Agafii do ciała - Skarby Syberii

Kolejnym produktem który otrzymałam do testowania od Skarbu Syberii jest Krem Agafii do ciała Tonizująco-Nawilżający z Jonami Srebra. Kosmetyk ten dostałam na spotkaniu Pod Krakowskich Blogerek.


Produkt: Krem Agafii do ciała Tonizująco-Nawilżający z Jonami Srebra
Producent: Pierwoje Reszenie, Rosja
Dystrybutor: Skarby Syberii
Pojemność: 150ml
Cena: 12,90zł


Od producenta:
Krem do ciała z jonami srebra został stworzony na podstawie oryginalnej receptury zielarki Agafii Jermakowej. Dzięki unikalnej kombinacji ziół i śmietanki, wchodzących w jego skład zapobiega utracie wilgoci, przywraca skórze sprężystość, czyni ją gładka i aksamitną. Posiada lekką konsystencje i doskonale się wchłania, natomiast jony srebra sprzyjają procesowi odnowy komórek i odmłodzeniu skóry.
Srebro koloidalne(Ag ,łac. Argentum)- preparaty zawierające srebro wpływają na pracę gruczołów łojowych oraz niszczą większość bakterii mogących wywoływać stany zapalne skóry (zapalenie mieszków włosowych, trądzik pospolity, itp.). Stymulują także proces regeneracji komórek, chronią skórę przed wpływem szkodliwych czynników zewnętrznych (wiatr, kurz, mróz). Srebro nie tylko reguluje wydzielanie łoju, utrzymując zbyt suchą lub zbyt tłustą skórę w stanie równowagi, ale zapewnia również prawidłowy poziom nawilżenia naskórka.  
Składniki:
• Miodunka Plamista (Pulmonaria Officinalis Extract)- zawiera flawonoidy, garbniki, kleje roślinne, saponiny oraz witaminę C, reguluje metabolizm skóry, ma działanie przeciwzapalne, antyseptyczne i zmiękczające.
• Głóg dwuszyjkowy (Crataegus Oxyacantha Extract)- jest cennym składnikiem kosmetyków, nadaje naczyniom włosowatym elastyczności, używany do pielęgnacji skóry wrażliwej uspakaja ją i regeneruje
• Śmietanka (Cream)- dzięki wysokiej zawartości tłuszczu, około 30% idealnie nadaje się do pielęgnacji suchej skóry, regeneruje ja i natłuszcza, wspaniale koi podrażnienia i wygładza. Witaminy A, E i D niszczą wolne rodniki, natomiast kwas mlekowy i enzymy koją podrażnienia i zaczerwienienia podrażnionej skóry. Doskonale chroni skórę przed mrozem i wiatrem
• Panthenol - jest pochodną witaminy B5 a ze względu na swoją stabilność od dawna jest stosowany w kosmetyce. Jest on jedną z substancji, której nie wyparły żadne nowości, po prostu jest on niezastąpiony. Witamina B5 czyli kwas pantotenowy jest naturalnym składnikiem występującym w skórze i włosach, niezbędnym do ich prawidłowego formowania się. Wykazuje wysokie powinowactwo do keratyny włosów, dzięki czemu jest łatwo wchłaniany przez włosy, nadając im połysk, gładkość, grubość i nawilżenie. Ułatwia rozczesywanie, zapobiega rozdwajaniu końcówek. D-pantenol działa łagodząco i przeciwzapalnie, łagodzi podrażnienie i swędzenie. Bardzo dobrze tolerowany przez skórę, nie podrażnia, ani nie uczula

Skład (INCI): Aqua, Glyceryl Stearate, Cetearyl Alcohol, Vegetable Oil, Ceteareth-20, Caprylic/Capric Triglyceride, Dicaprylyl Ether, Dimethicone, Pulmonaria Officinalis Extract, Crataegus Oxyacantha Extract, Cream, Pantenol, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Parfum, Ag

Moja opinia:
Zauważyłam, że jestem osobą mało wymagającą jeśli chodzi o kosmetyki. Musi być coś na prawdę nie tak abym była niezadowolona. Wyjątek stanowią kremy, balsamy, mleczka do ciała i właśnie w tym przypadku jestem krytyczna ponieważ moja skóra jest bardzo wymagająca. Szybko chłonie wszelkie mazidła a na drugi dzień skóra jest sucha i swędząca. Tego właśnie nie lubię i wiele kremów nie jest w stanie sprostać moim wymaganiom lub są dobre ale na krótką metę.

W przypadku tego kremu jestem bardzo mile zaskoczona, ale zacznę od początku ;)
Wygląd: Tubka kremu ma zawartość 150ml i jest umieszczona w tekturowym białym pudełku, czego zdjęcie nie przedstawia, gdyż pudełka szybko się pozbyłam - pogniotło się bardzo. Sama tubka ma wygląd prosty - biała z malunkiem Babci Agafii wśród kompozycji ziół. Powiedziałabym że wygląd taki trochę staroświecki, ale bardzo schludny. Napisy w języku rosyjskim. Otwór wieczka jest zabezpieczony sreberkiem - co bardzo lubię bo mam pewność, że nikt nie używał tego kremu. 
Konsystencja: Jak sama nazwa wskazuje jest to krem więc konsystencja kremu - średnio gęsta. Na zdjęciu nie widać ale kolor kremu jest kremowy z bardzo delikatną nutą zielonego.


Zapach: Z tym zawsze mam problem bo dzielę zapachy na ładny i nieładny a w tym przypadku to będzie coś po środku ;) Jest lekko słodki, intensywny tylko na początku. Mąż twierdzi, że wyczuwa nutę kwiatową - róży z połączeniem ziół. W każdym bądź razie jest to zapach, który mi nie przeszkadza ani mnie nie zachwyca.
Efekt: Jak na krem wchłania się dość dobrze, jednak gdy wezmę za dużą ilość kosmetyku, wtedy muszę bardziej się wysilić wcierając go, gdyż pojawiają się na skórze białe mazie. O razu po wsmarowaniu kremu w skórę pojawia się uczucie, że pozostawia tłustą warstwę ale krem bardzo szybko wnika w głąb i skóra staje się miękka, świetnie nawilżona, gładka i jędrna. Krem stosuję po wieczornym prysznicu, natomiast skóra następnego dnia nadal jest nawilżona, miękka i gładka! Nie ma śladu suchej skóry, nie wspomnę już o niemiłym uczuciu świądu.


Podsumowanie:
Stosowałam już mnóstwo przeróżnych kremów, balsamów, mleczek do ciała. I przyznam, że do tej pory znalazłam w sumie dwa kremy (łącznie z tym), które sprostały wymogą mojej suchej skórze! Ten niepozorny krem Babci Agafii stał się moim ulubionym pod względem długotrwałego nawilżenia i ukojenia mojej skóry. Nie pozostawia tłustej warstwy, ani uczucia lepkości. Może nie powala zapachem ale tez nie zniechęca. Ważne, że idealnie nawilża i nie uczula!
Zachęcam Was bardzo do wypróbowania tego kremu Babci Agafi. Jest świetny zwłaszcza dla osób które mają problem z przesuszeniem skóry!Mogę polecić bo jestem pewna, że będziecie zadowoleni.

Jeśli chcecie zaglądnąć na stronę Skarby Syberii i zapoznać się z ich asortymentem zapraszam TUTAJ.
Jeśli macie ochotę śledzić promocje i nowości kosmetyczne to polubcie profil na FB - Skarby Syberii.

9 komentarzy:

  1. Nie ma jak na Syberii:)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie kuś Ula , mam tyle balsamów, że chyba się nigdy nie skończą ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mam ich trochę, ale u mnie idą jak woda ;)

      Usuń
  3. fajnie wygląda,i musi dobrze nawilżać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam, ale widzę że kosmetyk warty uwagi :)

    OdpowiedzUsuń
  5. te produkty są bardzo dobre... ciekawa jestem czy spodobałby mi się ten zapach;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystko pięknie i ładnie, tylko niby babuszka szczyci się naturalnym składem, a jednak zawiera oleje estrowe, które stuprocentowo naturalne nie są (a sztucznie wytworzone z olei naturalnych), no i ten Ceteareth-20 mnie szczególnie nie przekonuje...
    A to srebro na samym końcu składu zastanawia mnie, czy ma jakikolwiek wpływ na działanie kremu.

    OdpowiedzUsuń