Łączna liczba wyświetleń

sobota, 30 listopada 2013

eMKowe MINI ZOO - gości u Nas

Ponieważ zbliżają się Mikołajki oraz Gwiazdka, więc jest to czas w którym warto pomyśleć o wyjątkowych prezentach ;) W sklepach jest pełno zabawek tańszych, droższych, oklepanych... Jeśli cenicie sobie oryginalne prezenty, tworzone z pasją to koniecznie zapraszam na stronę eMKowe MINI ZOO! Tam znajdziecie mnóstwo naprawdę pięknych i wyjątkowych maskotek - zwierzaczków. Każdy znajdzie coś dla siebie ponieważ pluszaki są przeróżne: słodkie, zabawne, coś dla dziewczynek oraz chłopców!


Właścicielką przytulankowego bloga jest Marzena, znam Ją osobiście i pozwolę sobie stwierdzić iż jest typową, prawdziwą artystką - projektuje, wykonuje zwierzaki tylko wtedy kiedy ma wenę! Dlatego jej ręce czarują piękne stworki, gdyż są dziełem chwili w której Marzena czuję potrzebę szycia ;) Zaletą owej Artystki jest to, iż jest perfekcjonistką w tym co robi - każdy element jest szczegółowo dopracowany, przez co zabawki zyskają dodatkowy urok!

Moja córka Emilka otrzymała od Cioci Marzenki w prezencie dwie maskotki: "Suzi Owcę" oraz  "Pingwinka", które służą jej już ponad rok! Nadal są piękne choć przeszły już nie jedno pranie ;) 


Oryginalne cudaki wykonuje z różnych materiałów, które są bardzo dobrej jakości, można je prać w pralce w 30 stopniach. Sami obejrzyjcie bloga Marzenki to zobaczycie, że nie ma i nie da się dopatrzeć żadnych wad, czy nie dociągnięć, gdyż każdy pluszak jest wykonany profesjonalnie!

Całkiem niedawno powstała nowa kolekcja Świąteczna: Rudolf Mniejszy, Rudolf Większy, Rudolfik ;)



Zachęcam do obejrzenia bloga eMKowe MINI ZOO! Tam znajdziecie informacje jak można skontaktować się z Artystką i jak nabyć pluszaki.


piątek, 29 listopada 2013

Krupnik błyskawiczny od SYS

Kilka razy pisałam na blogu o produktach SYS i nie ukrywam, że jestem fanką ich produktów. Oczywiście nie wszystkich ale mam swoje ulubione potrawy do których wracam w momentach kiedy mam bardzo ograniczony czas na gotowanie, w takich sytuacjach niezawodne są zupy od SYS.
Dziś napiszę o Krupniku - to jeden z produktów, który otrzymałam do testowania w ramach współpracy z firmą Sys.


Produkt: Zupa Krupnik
Producent: SYS
Masa netto: 95g
Cena: 4,80zł


Od producenta:
Jedno opakowanie to aż 1 litr zupy!
Odpowiedni dla wegetarian! 
Krupnik to typowo polska zupa z kaszą, warzywami i ziemniakami. 
Każdy, kto zatęskni za tym domowym smakiem, powinien sięgnąć po zupę z serii Dań Babci Zosi. Jest bardzo łagodna dla brzucha, a ponadto naprawdę sycąca. Idealnie sprawdzi się na stołach wszystkich tych, którzy preferują obiady jednodaniowe. Ugotowana na dwóch skrzydełkach z kurczaka zaspokoi głód każdego domownika. 
Składniki:
kasza jęczmienna (min. 45%), warzywa suszone 37% (ziemniak, marchew, cebula, pasternak, seler, czosnek, natka pietruszki, lubczyk), mleko w proszku odtłuszczone, sól, ekstrakt drożdżowy, pieprz czarny
Sposób przygotowania:
Zawartość obu torebek wsypać do 1 litra zimnej wody, zamieszać i zagotować. Dodać 1 łyżkę masła lub oleju. Gotować około 15 minut na małym ogniu, czasem mieszając. Doprawić do smaku i podawać.

Wartość odżywcza w 100g gotowego dania:
Energia 158 kJ (38 kcal)
Białko 1,3 g
Węglowodany 8,0 g
Tłuszcz 0,2 g


Moja opinia:
Zupę Krupnik pichci się bardzo szybko. Należy do litra wody wsypać obie zawartości saszetki, dodać trochę masła i gotować przez 15min. Prawda, że proste i szybkie? 
I do tego smaczne, po odpowiednim doprawieniu zupa jest dobra, choć nie aż tak dobra jak zrobiona od podstaw. Jednak drugi Krupnik kupiłam w sklepie (Kaufland) i przygotowałam go na skrzydełku kurczaka przy czym czas gotowania wydłużyłam o 30 min. Zdecydowanie lepszy smak i treściwa zupa.
Polecam gdyż sama lubię te zupy nie tylko za oszczędność czasu w kuchni ale także za to, że jest bliski naturalnej zupie gdyż zawiera suszone warzywa wyhodowane na żyznych czarnoziemach w Podkarpaciu. Krupnik ten zupełnie różni się od zwykłych zup instant, które są naszpikowane konserwantami i różnymi "E...".
I najważniejsze jest to że zupy są smaczne i można doprawić je według własnego gustu!


niedziela, 24 listopada 2013

Sova - roztoczom mówimy NIE!

Jak większość rodziców tak i ja staram się chronić swoje dziecko pod każdym względem.... także przed chorobami! Jednak alergia to specyficzna choroba z którą ciężko zwalczyć i trudno jest całkowicie wyeliminować przyczyny alergii ale można zmniejszyć  ryzyko i sięgać po produkty, które ułatwiają życie alergikom! Moja córka jest w dość małym stopniu alergikiem gdyż ma stwierdzoną alergię na pleśnie ale znam dzieciaki, które walczą z alergią, nieustanny nieżyt nosa powoduje poważniejsze infekcje, ataki astmy a wszystko to za sprawą alergenów.
Roztocza to bardzo powszechny alergen który żyje w kurzu domowym! Dlatego istotną rolę odgrywają produkty antyroztoczowe, ponieważ są wykonane z materiałów, które tworzą ochronną barierę przed roztoczami.
Na drugim spotkaniu Pod Krakowskich Blogerek otrzymałam właśnie taką kołdrę antyroztoczową od firmy SOVA. To kolejny wspaniały prezent, gdyż miałam już okazję testować podusię antyroztoczową tej samej marki o której pisałam TUTAJ.

http://alergsova.pl/
 
Produkt: SOVA Antyroztoczowa kołdra "ZIMA"
Materiał: EVOLON
Wymiary: 135x100cm
Kolor: Niebieski
Cena: 179zł
 
 
Od producenta: 
- Kołdra SOVA zapewnia trwałą ochronę przed alergenami wytwarzanymi przez roztocza kurzu domowego.
- Kołdrę SOVA wykonano z materiału Evolon® - bariery ochronnej dla roztoczy i ich odchodów (alergenów). Specjalna technologia uszycia zabezpiecza przenikanie alergenów również na szwach.
- Evolon® cechuje wysoka przepuszczalność pary wodnej, odporność na wielokrotne pranie w wysokich temperaturach oraz lekkość i miękkość w dotyku. W procesie produkcji tkaniny zrezygnowano z wszelkiego rodzaju nakładanych warstw oraz laminowania.
- Evolon® zapobiega także rozwojowi grzybów.

Skuteczność Evolon® dla alergików potwierdzają certyfikaty wydane przez ECARF (Fundacja Europejskiego Centrum Badań nad Alergiami) oraz TÜV NORD, jak również wyniki badań przeprowadzonych przez niezależne instytucje: Hygiene-Institut des Ruhrgebiets, Gelsenkirchen (Niemcy), IBT Reference Laboratory (USA). Evolon® zatrzymuje ok. 97% cząstek o średnicy 1,0 mikrometra (odchody roztoczy są znacznie większe:10-40 mikrometrów). Przepuszczalność powietrza wynosi 20,0 l / (dm2 * min).
Niebieski kolor kołdry to efekt barwienia, któremu został poddany materiał Evolon®. W procesie tym wykorzystano certyfikowane barwniki (Oeko-Tex 100).
Wypełnienie stanowi włóknina silikonowa o grubości 400g/m2. Niezwykle puszysta i miękka. Przewiewna, nie chłonie wilgoci. O właściwościach antyalergicznych. Wysoka jakość zastosowanego wypełnienia została potwierdzona certyfikatem Oeko-Tex 100.

Moja opinia:
Moja opinia na temat kołdry antyroztoczowej jest bardzo pozytywna. Choć produkt nie jest tani i nie wszystkich stać na taki zestaw do spania, jednak gdy w grę wchodzi spokojny, zdrowy sen naszych  małych alergików to warto zainwestować w specjalistyczną kołdrę, lub zasugerować rodzinie aby taki prezent kupiło dla dziecka (na urodziny czy na gwizdkę).
Kołdra z zewnątrz jest miła w dotyku ale ogólnie jest trochę bardziej sztywna od zwykłej kołdry. Aczkolwiek ja jestem przyzwyczajona do miękkich kołder więc musiałabym się przyzwyczaić do tego typu. Moja córka Emilka nie miała żadnego problemu i od razu ją zaakceptowała. Po praniu nie zmieniła swej faktury, ani koloru. Podoba mi się to, że kołdrę od SOVY można prać w wysokich temperaturach ale należy pamiętać aby nie stosować żadnych środków zmiękczających.


Emilka otrzymała kołdrę w wersji zimowej - jest bardzo ciepła, więc żadne chłody i roztocza nie są nam straszne! Dostępna jest także kołdra "wiosna/jesień". Oba modele można zakupić w większych wymiarach zarówno dla dziecka jak i dla dorosłego alergika!
Dodatkowo do kołdry SOVY dostałyśmy zabawny upominek jakim jest "Pan Roztocz" - niby straszny a moja córka go uwielbia ;) Otrzymałyśmy także firmową bransoletkę w kolorze turkusowym i z logo SOVY! To bardzo miłe podarki tym bardziej, że dzień przed naszym spotkaniem Pod Krakowskich Blogerek moja Emilka obchodziła trzecie Urodziny! Dziękujemy za tak cenny prezent!





sobota, 23 listopada 2013

Słodka Biżuteria - nie tylko dla dorosłych ;)

Kto lubi słodycze ten na powinien przeczytać ten post ;)
Na drugim spotkaniu Pod Krakowskich Blogerek każda z uczestniczek otrzymała upominek od Sweet Jewellery!  Z racji iż spotkanie było zorganizowane typowo dla dzieciaków, tak więc tym razem słodką biżuterię - pierścionki gofry otrzymały nasze córki a mamy synków otrzymały zawieszki - kawałki tortu.

http://sweetjewellery97.blogspot.com/

Produkt: Pierścionek z modeliny
Model: Gofr w kształcie Myszki Miki
Artysta: Sweet Jewellery


Opis produktu:
Emilka otrzymała pierścionek Gofra w kształcie Myszki Miki, który wykonany jest z modeliny, własnoręcznie przez artystkę. To bardzo ale to bardzo uroczy upominek, starannie uformowany, ozdobiony kwiatuszkami, po prostu dziewczęcy! Podoba mi się także to, iż kółeczko zakładane na paluszek jest regulowane dzięki czemu ozdobna biżuteria rośnie wraz z rączkami dziecka.
Wrażenia córki:
Emilce od razu przypadła do gustu Minnie i już na spotkaniu z dumą zaczęła nosić pierścień. Zachwyt przerodził się w ciekawość i w eksperymentowanie... Moja 3-letnia córcia w mig dała sobie radę z nim i oderwała przyklejony element. Na szczęście w domu mam klej i pierścionek odratowany! Z bólem serca muszę uroczy pierścień odłożyć do momentu aż córka dorośnie do niego, bo puki co największą frajdę ma w jego demontażu ;)






Dziękujemy bardzo za ten mały a jak urzekający podarek!
Zapraszam na bloga Artystki Sweet Juwellery. Tam możecie zobaczyć mnóstwo biżuterii wykonanej własnoręcznie oraz nową Świąteczną kolekcję ;)

 Jeśli chcecie zrobić znajomym oryginalny prezent Mikołajkowy lub Gwiazdkowy
 to śmiało polecam dzieła tej Artystki!




wtorek, 19 listopada 2013

MAM - porządną szczotkę do butelek!

Minęło już ponad dwa miesiące od momentu kiedy otrzymałam od MAM baby - Szczotkę Soft Brush do testowania. Funkcjonuje u mnie na co dzień więc najwyższa pora aby wyrazić opinię na temat tego produktu ;)

http://sklep.mambaby.pl/

 Produkt: Szczotka Soft Brush, zielona
Producent: MAM baby
Cena: 36,68zł

Od producenta:
- bezpieczne mycie bez zarysowań
- wygodny, ergonomiczny kształt
- dwa zakończenia – do butelek i do smoczków od butelek
- wykonana z miękkich, delikatnych materiałów
- doskonale czyści butelki i smoczki do butelek
- nie powoduje zarysowań na powierzchni butelek





Moja opinia:
Szczotka Soft Brush jest inna - zarówno jej wygląd jak sposób czyszczenia różni się zdecydowanie od tych tradycyjnych ze sztucznym włosiem. Na początku gdy po raz pierwszy zaczęłam myć butelki tą szczotką było to bardzo dziwne doznanie, zupełnie inaczej szoruje się takim tworzywem. Nie mogłam się przyzwyczaić, ale jak już opanowałam obsługę tej szczotki to uważam, że jest całkiem, całkiem ;) Tak jak zapewnia producent nie rysuje czyszczonej powierzchni, dobrze czyści wnętrze butelek jak i ustniki, smoczki (z wykorzystaniem drugiego końca szczotki). Według mnie do codziennego mycia dziecięcych butelek powinno się posiadać osobną gąbkę, szczotkę niż tą co myjemy naczynia, deski po krojeniu mięsa itp., ponieważ na takiej gąbce jest mnóstwo bakterii. Ponadto szczotkę tą bardzo szybko się oczyszcza, można myć w zmywarce przy niższych stopniach i jest bardziej higieniczna niż szczotka z włosiem.
Jedyny minus to taki, że jest dość droga, według mnie cena prawie 37zł jak za szczotkę jest dość wygórowana, choć wystarcza na baaaaardzo długo. Ciekawe, czy w ogóle kiedyś się zużyje, zepsuje, czy uszkodzi? Jednak nie jest to produkt bez którego funkcjonować się nie da...
Jeśli szukacie odpowiedniej szczotki aby zapewnić higieniczną czystość butelek dziecka to owszem polecam Szczotkę Soft Brush firmy MAM baby.
Dostępna także w kolorze niebieskim.



Dziękuję firmie MAM baby za możliwość testowania Szczotki Soft Brush oraz Kubka Sportowego MAM Sport Cup, którego recenzję umieściłam TUTAJ.

Ważna informacja! Jeśli upatrzycie sobie ciekawy produkt w sklepie MAM baby, koniecznie polubcie fanpage MAM baby, będąc ich fanem na facebook-u masz 20% zniżkę na zakupy.


niedziela, 17 listopada 2013

French manicure: klasyczny i kolorowy

Tym razem post o lakierach od Eveline Cosmetics, tradycyjnie lakiery otrzymałam na drugim spotkaniu Pod Krakowskich Blogerek. Dziś czas na ich recenzję.
Moje pazury były w opłakanym stanie ale podrasowałam je diamentową odżywką oraz multiodżywczą oliwką do skórek i paznokci także od Eveline Cosmetics - pisałam o tych produktach TUTAJ.
Moje paznokcie wyglądają znacznie lepiej po tej kuracji wzmacniająco-odżywczej i dlatego mogę śmiało je malować w różnych kombinacjach, wreszcie moje paznokcie nie straszą a stały się ozdobą.
Pazurki pomalowałam nowymi lakierami w klasyczny french manicure oraz w kolorowy french manicure, jaka jest moja opinia na temat tych produktów? Zapraszam do przeczytania postu.





                                      Produkt: Colour Instant – długotrwały lakier do paznokci
Odcień: nr 326, nr 30
Producent: Eveline Cosmetics
Pojemność: 12ml
Cena: około 6zł

Produkt: Mini Max quick dry & long lasting
Odcień: nr 801, nr 803
Producent: Eveline Cosmetics
Pojemność: 5ml
Cena: około 5zł



Od producenta:
Colour Instant – długotrwały lakier do paznokci
Pierwszy w ofercie Eveline Cosmetics
Szybkoschnący i długotrwały lakier do paznokci.
Doskonały dla kobiet, które cenią sobie czas a jakość stawiają na pierwszym miejscu! Dłonie są „wizytówką” kobiety, dlatego spełni on oczekiwania nawet tych najbardziej wymagających. Innowacyjna formuła Fast Dry & Long Lasting pozwoli cieszyć się oszałamiającym manicure przez długi czas.
Mini Max quick dry & long lasting
Delikatne, neutralne lub klasyczne kolory paznokci odzwierciedlają twoją zrównoważoną i nienaganną postawę. Wybierz odcień lakieru, który pasuje do twojego nastroju lub okazji, a jednocześnie nie zdominuje twojego wyglądu. Szeroka paleta szybkoschnących kolorów dostępna jest w linii lakierów do paznokci MiniMAX quick dry & long lasting.
Moja opinia:
Colour Instant – długotrwały lakier do paznokci 
Kolory które lubię, czyli delikatne i idealne do french manicure. Pędzelek wygodny w użyciu, konsystencja odpowiednia. Dwie warstwy ładnie pokrywają płytkę paznokcia, schnie całkiem szybko ale nie ekspresowo ;)
Na paznokciach lakier utrzymuje się 2 dni potem lekko ściera się na końcówkach ale 3 dni spokojnie wystarczy. Myślę, że za tą przystępną cenę jest całkiem przyzwoitym produktem. Wracam często do tych lakierów więc mogę przyznać iż polubiłam klasyczny french manicure z zastosowaniem lakierów nr 326 (jasny róż) oraz nr 30 (biały perłowy). Prezentuje się na dłoniach bardzo schludnie więc jak najbardziej polecam.



Mini Max quick dry & long lasting
Lakiery te są zamknięte w małych, szklanych butelkach o pojemności 5ml, myślę że jest to plus gdy chcemy kupić i przetestować nowy odcień ;) Kolory o nr 801 oraz r 803 są bardzo soczyste i w modnych odcieniach, choć osobiście wolę jasne pastelowe lub french manicure. Czasem jednak mam ochotę trochę zaszaleć i poeksperymentować z barwami. Tym razem postanowiłam pomalować pazury na kolorowy french manicure.
Niestety jestem rozczarowana tą serią lakierów, po pierwsze dwie warstwy nie kryją tak jakbym chciała, widzę smugi, pędzelek niby wygodny a jednak lakier rozlewa się na skórki - być może jest to mój brak umiejętności w perfekcyjnym manicure. Zdecydowanie krótko się trzyma, już tego samego dnia miałam starte końcówki paznokci a w drugim dniu były coraz bardziej starte i musiałam lakiery zmyć z moich pazurków. Widzę zdecydowanie więcej wad niż zalet dlatego wiem, że na pewno nie zdecyduję się na zakup tej serii lakierów od Eveline Cosmetics.



sobota, 16 listopada 2013

Akcja - Walcz z Rakiem Piersi!

Dziś chciałam Wam opisać relację z wydarzenia w którym brałam udział. Akcja - Walcz z rakiem piersi odbyła się w Amariss Medical Spa w Krakowie dnia 7 i 8 listopada 2013 roku. Dzięki współpracy Amariss Medical Spa oraz Laura Lingerie - przez dwa dni Klientki salonu kosmetycznego jaki i Panie które były tam po raz pierwszy - kształciły się z zakresu rozpoznania wczesnych zmian w piersi na specjalnych fantomach.





Każdy z fantomów piersi był inny - jedna pierś zdrowa, druga pierś z małymi guzkami czyli wczesne stadium choroby, natomiast trzecia pierś to zaawansowany nowotwór. Dodatkowo na fantomach można było zauważyć jakie zmiany zachodzą na skórze piersi i brodawkach w określonych etapach choroby. Może brzmi to strasznie ale warto było przejść takie szkolenie, dzięki temu wiem jak ta choroba wygląda i jak wyczuć zmiany we własnej kontroli piersi. Badanie na fantomach, które wyglądem i fakturą przypominały naturalne piersi były dla mnie bardzo pomocnym ćwiczeniem. Nie przypuszczałam, że guzki w piersi są aż tak twarde i nieprzyjemne w dotyku. Większość z nas unika tematu nowotworu raka piersi, nie dopuszcza myśli że akurat nas dotknie ten problem, jednak choroba jest nieprzewidywalna i warto uczestniczyć w podobnych warsztatach aby mieć świadomość czego należy szukać w piersiach, dzięki szybkiej reakcji jesteśmy w stanie wyleczyć się i zachować pierś.



Panie przedstawicielki firmy Laura Lingerie nie tylko uczyły jak prawidłowo rozpoznawać zmiany w piersiach ale także udzielały fachowej porady brafittingowej. Okazuje się, że dobór bielizny jest bardzo istotny aby zachować zdrowe piersi. Piękno, zdrowie i wygoda to motyw przewodni marki Laura Lingerie. Panie ambasadorki tej firmy zorganizowały pokaz bielizny i pomogły klientkom odpowiednio dobrać biustonosz. Przyznam, że po raz pierwszy sięgnęłam po profesjonalną poradę Pani brafittierki i jakie było moje zaskoczenie, gdy okazało się że mam źle dobrany biustonosz. Mianowicie zawsze nosiłam rozmiar 75B a Pani Joanna dopasowała dla mnie biustonosz o rozmiarze 70E. Jest różnica, prawda? Jednak pocieszam się tym, że nie ja jedna źle dobieram bieliznę ;) Tym bardziej cieszę się, że wzięłam udział w tym wydarzeniu.

Chciałam jeszcze nadmienić kilka słów na temat firmy Laura Lingerie. Kolekcje tej firmy można nabyć tylko i wyłącznie podczas prywatnych warsztatów brafittingowych prowadzonych przez Ambasadorki Marki w zaciszu domowym, bądź w lokalnych salonach urody. Uważam, że jest to ciekawy sposób sprzedaży ponieważ dla większości Klientek zakup bielizny nie jest przyjemnym przeżyciem, a przymierzalnie sklepowe skutecznie odbierają kobietom poczucie intymności.  Amariss Medical Spa i Laura Lingerie współpracując ze sobą - stworzyli dla Klientek odpowiednią i relaksującą atmosferę. Panie które znały personel oraz teren salonu kosmetycznego czuły się swobodnie i bez pośpiechu mogły dobrać odpowiednią bieliznę oraz wziąć udział w warsztatach.







Czy Wy chciałybyście wziąć udział w takich warsztatach?

W przyszłości będą organizowane podobne spotkania dlatego zachęcam wszystkie Panie aby polubiły profil na Facebook-u:  Amariss Medical Spa oraz Laura Lingerie - tam będą umieszczane informacje odnośnie takich spotkań.

Z czystym sumieniem polecam tego typu Akcje!



środa, 13 listopada 2013

Maxi zabawa z kolorowymi rybkami!

Kolejną ciekawą zabawkę jaką otrzymałyśmy z córcią do testowania jest Układanka z magnesami-łowienie rybek. Na Drugim spotkaniu Pod Krakowskich Blogerek, każda z uczestniczek otrzymała od sklepu maxizabawa.pl różne zabawki do testowania. Nam właśnie przypadły Rybki, z czego bardzo się cieszymy, a dlaczego? Przeczytaj post ;)

http://www.maxizabawa.pl/

Produkt: Układanka z magnesami - łowienie. Rybki
Producent: small foot design
Dystrybutor: maxizabawa.pl
Wymiary: 29cm x 21cm
Cena: 28zł


  
Od producenta:
Ciekawa układanka z morskimi zwierzętami. Nowością jest opatrzenie poszczególnych elementów magnesami, które pozwalają maluchom umieszczać zwierzątka w układance za pomocą specjalnych wędek. Dzięki temu zabawa szybko się nie znudzi.

Moja opinia:
Moja córka ma 3 latka i gdy tylko zobaczyła kolorowe rybki z wędkami od razu zabrała się za zabawę. Z uśmiechem na twarzy łowiła rybkę za rybką, a radość nie znikała jej z twarzy. Z zaangażowaniem manewrowała wędką aby jej koniec trafił na magnes przytwierdzony do każdej z rybek i innych wodnych zwierząt. Czar prysł gdy wszystkie elementy zostały złowione a córcia nie potrafiła poukładać rybek tak samo jak były rozmieszczone na początku. Przyznam, że i ja miałam z tym problem bo do zabawki nie było dołączonej żadnej kartki, która byłaby pomocna w układaniu rybek na miejsce - to takie jakby puzzle ale bez wzoru. Nie było to łatwe, trochę się namęczyłyśmy ale w końcu udało nam się poukładać rybki tak jak należy. Za każdym następnym razem było łatwiej, zarówno ja jak i córcia zapamiętałyśmy jaki układ był rybek i rozmieszczanie ich na planszy nie było już takie trudne.
Teraz stwierdzam, że Układanka z magnesami -  Rybki, to nie tylko świetna zabawa podczas ich łowienia ale także układanka, która świetnie ćwiczy pamięć! Minął już 1,5 miesiąca od kąt otrzymaliśmy Rybki od sklepu maxizabawa.pl i nadal cieszą się wielkim zainteresowaniem Emilki. Popieram takie zabawki, którymi dziecko może bawić się samo jak i z rodzicem czy kuzynem ;) Do tego wykonane z drewna!




niedziela, 10 listopada 2013

Poduszka czy przytulanka?

Większość dzieci ma swoje ulubione zabawki, przytulanki, misie, podusie czy pieluszki, które wieczorem pomagają zasnąć a w ciągu dnia służą podczas zabawy. Taką właśnie przytulanką dla mojej córki jest podusia Peppa, którą otrzymaliśmy na drugim spotkaniu Podkrakowskich Blogerek od Pani Bogusi właścicielki profilu na Facebooku - Przytulanki/Poduszki.



Podusia jest prostokątna wykonana z materiałów bardzo przyjaznych dla dziecka - z przodu błękitna bawełna z tyłu miluśki, czerwony polar.Wkład równie miękki dzięki czemu podusia jest wygodna. Wyprana zachowuje swój kształt i kolory. Jest solidnie wykonana, nie pruje się.
 Moja Emilka jest wielką fanką Peppy, więc gdy tyko zobaczyła asortyment u Pani Bogusi bez wahania wybrała właśnie ten model! Powiem Wam szczerze, że dla mnie postać z bajki Świnka Peppa jest po prostu brzydka, więc będę z wami uczciwa i przyznam, że i aplikacja świnki na poduszce mnie nie urzekła... ale w tym przypadku testerką jest moja córcia i widząc jej zachwyt nad podusią i codzienne przytulanie wiem, że Peppa przypadła jej bardzo do gustu. O to właśnie chodzi, Emilce podusia się podoba i to jest najważniejsze. Co prawda nie śpi na niej, gdyż córka zasypia na całkiem płaskich poduszkach ale przytulanka znajduje się tuż obok Emilki, która często zasypia wtulona w Peppę.


Czy polecam taką oryginalną podusię? Zdecydowanie tak, dlatego, że wspieram osoby które wykonują rękodzieło, sama trochę tworzę, więc wiem ile serca, czasu i cierpliwości wkładają artyści w swoje projekty. Pani Bogusia oprócz tego iż szyje z wyobraźni jest także otwarta na wszelkie propozycje co do projektów przytulanki wymyślonych ze strony rodziców lub dziecka.
Jeśli chcecie zamówić podobną podusie jako prezent dla swojego dziecka - zapraszam na profil na FB - Przytulanki/Poduszki, tam możecie skontaktować się z autorką tych prac.

Tutaj kilka propozycji Przytulanek/Poduszek ;)